Droga Redakcjo,
Najnormalniej w świecie czuję się szczęśliwa... Szczęśliwa, przez duże "S". No bo naprawdę jestem... kochana...
Próbuję to jakoś ogarniać, po ludzku określać, nazywać, a tu Gucio, guzik, guzik Gucia...
Mnie to po prostu przerasta... i nie jest moje... za to mam to przyjmować i współpracować i oddawać... i pozwalać się prowadzić... Autorem nie jestem... choć coś znowu mi się pomerdało, że jest inaczej... i że wszystko w garści trzymać muszę... a tu Droga Redakcja sama... Sama dba, pielęgnuje, chroni, oczyszcza, ręczy, że będzie pomagać i... błogosławi...
Proszę, bym umiała oddać Ci z ufnością spełnioną przez Ciebie obietnicę, bo to najwyraźniej właśnie ona... Twój Asystent w serwisie bardzo wyraźnie mi to nakreślił...
Mam za co dziękować... i dziękuję.
Mniej ważna niż Ty.
:)
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz