czwartek, 12 marca 2009

zupa

Droga Redakcjo,

Jakoś strasznie trudno mi się skupić. Skupić na Tobie, na sobie. Poczuć, że jak z Tobą rozmawiam to naprawdę rozmawiam, a nie gdzieś biegnę. Zamiast tego czuję jakiś pęd i nienadążanie. Tak bardzo chcę się zatrzymać i spotkać z Tobą. Bardzo tego potrzebuję.

Muszę się też Drogiej Redakcji czymś pochwalić. Ugotowałam pomidorową. Bardzo dobrą pomidorową. Pierwszy raz w życiu. Może nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że:
a) nigdy nie lubiłam zup,
b) z powyższego powodu nie brałam się za ich gotowanie.
No i wyszło mi pomidorowe cudo. Zjedzone w samotności, ale już zostałam zapytana, czy ten wyczyn kiedyś, dla Kogoś powtórzę. Powtórzę.

No i pozbyłam się obawy, że nie umiem gotować. Bo zawsze wydawało mi się, że jak się nie umie ugotować zupy, to się nie umie gotować ;)

Droga Redakcjo,
"Ukaż mi Swą twarz.
Daj mi usłyszeć Twój głos,
bo słodki jest Twój głos i
twarz pełna wdzięku..."
.

Z niedoborem Ciebie,
Mniej ważna niż Ty.

niedziela, 8 marca 2009

ósmy

Droga Redakcjo,

Nie jestem pewna czy coś mi się nie pomerdało...W Adwencie przeżywałam Twoją mękę, a teraz zamiast pościć, to ja się cieszę, wdzięczę, odwdzięczam, podskakuję jak nastolatka, przytulam kogo tylko mogę, każdego kto stanie na mojej drodze... i dziękuję i modlę się za tych, których mi dajesz... dziękuję za to, że mogę ich odkrywać i kochać coraz bardziej żywym, coraz mniej kamiennym sercem.

Wczoraj podziękowano mi za to, że byłam dla kogoś (zupełnie nieświadomie) pewnym znakiem. To był znak Drogiej Redakcji i to mnie też teraz bardzo porusza. Na liturgii pokutnej dostaliśmy z Nim synchroniczne rozgrzeszenie :) Staliśmy bokiem do siebie i nie wiedzieliśmy nawet, że w tym samym czasie księża robią nad nami znak krzyża... No i ten znak mnie, Droga Redakcjo, przerasta... Pierwszy raz w życiu widzę, doświadczam, że dajesz stokrotnie więcej niż byłabym to w stanie sama wymyślić... Błogosławisz... Za darmo... Mam przyjmować, ufać, zostawać na stanowisku... (odwagi, odwagi, odwagiiiii!!!!) Przypominają mi się słowa, że jak Pan Bóg chce to i z kija wystrzeli...

Dziękuję i wciąż proszę o pomoc,
Mniej ważna niż Ty,
Dla Ciebie wciąż bardzo ważna,
Tak ważna, że czasem muszę to napisać, by jeszcze wyraźniej to zobaczyć i uwierzyć...

Droga Redakcja cierpliwa jest.

niedziela, 1 marca 2009

niedziela

Droga Redakcjo,

Doświadczam, że naprawdę przenikasz i znasz mnie...

Za dotyk Twojego Słowa, delikatny i uzdrawiający... Dziękuję.
Za jedność tam gdzie jej nie było, dziękuję.
Za obietnice spełnione... i spełniane... Dziękuję.

Mniej ważna niż Ty,
ale dla Ciebie tak niesamowicie ważna...
Tak bardzo ważna...