czwartek, 12 marca 2009

zupa

Droga Redakcjo,

Jakoś strasznie trudno mi się skupić. Skupić na Tobie, na sobie. Poczuć, że jak z Tobą rozmawiam to naprawdę rozmawiam, a nie gdzieś biegnę. Zamiast tego czuję jakiś pęd i nienadążanie. Tak bardzo chcę się zatrzymać i spotkać z Tobą. Bardzo tego potrzebuję.

Muszę się też Drogiej Redakcji czymś pochwalić. Ugotowałam pomidorową. Bardzo dobrą pomidorową. Pierwszy raz w życiu. Może nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że:
a) nigdy nie lubiłam zup,
b) z powyższego powodu nie brałam się za ich gotowanie.
No i wyszło mi pomidorowe cudo. Zjedzone w samotności, ale już zostałam zapytana, czy ten wyczyn kiedyś, dla Kogoś powtórzę. Powtórzę.

No i pozbyłam się obawy, że nie umiem gotować. Bo zawsze wydawało mi się, że jak się nie umie ugotować zupy, to się nie umie gotować ;)

Droga Redakcjo,
"Ukaż mi Swą twarz.
Daj mi usłyszeć Twój głos,
bo słodki jest Twój głos i
twarz pełna wdzięku..."
.

Z niedoborem Ciebie,
Mniej ważna niż Ty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz